niedziela, 2 czerwca 2013

Rozdział 37


Co bym nie napisała czerwoną czcionką będziecie wiedzieć co ona oznacza xD
Ale tak dla jasności osoby poniżej 18 roku życia proszone są o odejście od monitorów, gdyż poniższa treść może zniszczyć wam życie i nie będziecie chciali mieć nikogo innego w łóżku jak Niall Horan, którego tutaj przedstawiam ( choć nie wiadomo czy wgl jest taki, jakiego go opisuję )

( jak pisałam +18 miałam cały czas czerwony ryj i śmiałam się z samej siebie ! )


Dedykuję ten rozdział Klaudii, która cały czas ze mną była podczas pisania tych jakże haniebnych treści i podpowiadała mi różne określenia ;P 
SKUBANA PROFESJONALISTKA! 
                                              ______________________________

Przełknęłam ślinę, gdy zaświecałam światło. Szczerze mówiąc bałam się tego. Chciałam to zrobić, oczywiście, że chciałam, ale to był pierwszy raz, gdy pozwoliłam mu na, aż tak bliski kontakt. To pierwszy raz, gdy pozwoliłam komukolwiek na taki kontakt. Wiedziałam, że będzie ostrożny.
Tego byłam pewna, ale i tak byłam w głębi ducha przerażona.  Poczułam jego lodowate ręcę na brzuchu. Nawet nie zauważyłam, gdy wszedł za mną do pokoju. 
- Beth jeśli nie chcesz nie musimy tego robić - powiedział, gdy zobaczył mój zamyślony wzrok. Obróciła się do niego przodem i wpiłam się w jego usta z namiętnością jakiej nigdy mu nie okazałam. Mój strach zaczął zamieniać się coraz bardziej w porządanie.
 Zawiesiłam ręce na jego szyji, a jego ręce z talii zaczęły zjeżdzać coraz niżej zatrzymując się na pośladkach. Uniósł je lekko na co ja podskakując umiejscowiłam się na jego biodrach.
Wolnym tępem ruszył w kierunku dwuosobowego łóżka nieodrywając swoich ust od moich. Delikatnie posadził mnie na łóżku, gdy doszedł do niego. Gdy rozłączył nasze usta ja położyłam się na łóżku. Chłopak zaś oparł się rękoma po obu stronach mojego ciała i podwijając moją bluzkę zaczął składać mokre pocałunki w okolicy mojego pępka co chwila zbliżając się coraz bliżej moich piersi. Zanim jednak do nich dotarł ściągnął ze mnie bluzkę i przelotnie pocałował moje usta. Powrócił do wcześniejszego zajęcia. Ja leżałam zagryzając dolną wargę. Przy każdym jego pocałunku moje mięśnie spinały się. 
Moje ciało przeszła fala ciepła, gdy jego ręce wsunęły się pod moje plecy niezdarnie starając się rozpiąć stanik na ślepo. 
Zaśmiałam sie, gdy prawie niesłyszalnie przeklnął męcząc się. Uniosłam się delikatnie by pomóc mu. Moja pomoc okazała się dla niego zbawieniem. Dopiero, gdy poczułam jak stanik opuszcza moje ciało, moje policzki spiekł rumieniec. 
Byłam przed nim prawie naga. Chłopak spojrzał na mnie. Na jego twarzy widniało pytanie "mogę ?".
Zagryzłam dolną warge przy prawym kąciku ust i kiwnęłam głową na znak, że się zgadzam. Zaczął powoli zniżać swoje ciało.
Chwilę później poczułam jego wargi na prawej piersi. Delikatnie całował ją, po czym zachaczył językiem mój sutek. Zaczął drażnić go koniuszkiem języka. Mój oddech zaczął coraz bardziej przyśpieszać.
Po chwili przeszedł na druga pierś. Potraktował ją tak samo jak poprzedniczkę. 

Gdy już nacieszył się okrągłymi przyjaciółkami zaczął ponownie zjeżdżać w dół. Jego prawa dłoń szybko uporała się z guzikiem i zamkiem moich spodenek. Parę sekund później moje spodenki spadły na ziemię, a jedyną rzeczą jaka okrywała moje ciało były czarne majtki. 
Niall stanął nade mną. Złapał dłońmi za tył kołnierzyka swojego polo i pociągnął dłonią do góry pozbawiając swoje ciało górnej części ubioru. 

Postanowiłam przejąć inicjatywę. Usiadłam na skraju łóżka, gdy chłopak rzucał na ziemię polo i niepewnie złapałam za pasek jego spodni. Jego uśmiech dodał mi otuchy. Jakby mówił - Kochanie nie robimy nic złego . Przez chwilę męczyłam się z klamrą, ale rozpięcie guzika i rozporka zajęło mi mniej czasu. Dopiero, gdy spodnie irlandczyka dotknęły ziemi ujrzałam wybrzuszenie dość widoczne na jego czarnych bokserkach. Rumieniec, który dość niedawno wyblakł na moich policzkach znów nabrał czerwonego koloru. Poczułam rękę na ramieniu. Spojrzałam w oczy chłopaka

- Beth jeśli nie chcesz...

- Niall, ja chcę - przerwałam, a dłonie z małym oporem ruszyły ku gumce z dobrze wszystkim znanym napisem " Calvin Klein". Zagryzłam wargę ściągając bieliznę chłopaka w dół. Moim oczom ukazała się jego męskość. Oblizałam usta obejmując dłonią jego członka. Byłam lekko zestresowana tym, że robię to pierwszy raz. Bałam się, że popełnię jakiś błąd. Coś zrobię chłopakowi.
- powiem jak coś będzie nie tak, ok ? - uspokoił mnie jego głos. Moja ręka zaczęła poruszać się wzdłuż jego penisa.  Gdy nie widziałam protestów ze strony chłopaka przyśpieszyłam swoje ruchy. Po pewnym czasie chłopak zamknął oczy. Czułam, że był blisko. Z zaciekawieniem spojrzałam w górę na twarz blondyna. Starałam się nie pokazywać, że nie mam w tym doświadczenia. Wysunęłam z ust język i przejechałam nim wzdłuż jego męskości by następnie zatopić go w swoich ustach. Wciągając policzki zaczęłam ssać jego penisa, który z każdą chwilą był bliżej by dojść w moich ustach.
Moje dłonie spokojnie spoczywały na jego biodrach kontrolując odruchowe kołysanie się bioder chłopaka. Jego lewa dłoń spoczywała na mojej, a prawą odgarnął kosmyki włosów opadające mi na twarz by móc lepiej obserwować moje poczynania. Czułam jak z każdą chwila jego członek jest coraz bardziej nabrzmiały. Za chwilę miał dojść więc przyśpieszyłam trochę by móc uwolnić od narastającego napięcia w nim. Chwilę później poczułam słoną, lepką ciecz w swoich ustach. Spojrzałam na niego. 
- połknij - usłyszałam cichy głos chłopaka. Zdałam sie na niego i wykonałam to co powiedział. Złapał mnie za ręce i pomógł wstać. Gdy byłam prawie z nim na równi, prawie ponieważ moje 169 cm nie mogło się równać z jego 176 cm, pocałował mnie w usta. Chwilę potem znów leżałam w tej samej pozycji co wcześniej, jedynie trochę dalej, a moje nogi były lekko rozchylone. 
Chłopak uklękł przede mną.
Poczułam jego dłonie na zewnętrznych stronach ud. Przyciągnął mnie do siebie zawieszając sobie moje nogi na ramionach. 
 Zaczął składać delikatnie pocałunki coraz bliżej mojego czułego miejsca, które wciąż było zasłonięte skromnym materiałem. Chłopak ucałował miejsce na mojej bieliźnie gdzie najbardziej przylegała do mojej kobiecości. Cicho jęknęłam. Dobrze wiedziałam, że wywołało to u niego uśmiech. Zamknęłam oczy, gdy jego lewa ręka odsunęła kawałek materiału w bok. Poczułam chłodny podmuch powietrza oznaczający, że usta chłopaka są milimetry od najbardziej skrywanego kawałka mojego ciała.
Moje mięśnie delikatnie spięły się, gdy poczułam jak delikatnie całuje moją łechtaczkę. Całował każdy milimetr na czułej powierzchni ciała przyprawiając mnie o doznania nie z tej ziemi, a gdy myślałam, że chłopak przekroczył granice dołączył do swoich działań język. Moje dotychczsowe ciche pojękiwania zaczęły być coraz głośniejsze. Zacisnęłam dłonie na prześcieradle w akcje desperacji. 
Niall lekko podrażniony moją bielizną przerwał swoje poczynania by pozbyć się materiału i powrócił do znaczenia przy moim wejściu bliżej nieokreślonych wzorów by następnie ponownie wbić we mnie swój język kontynuując swoje przepełnione rozkoszą tortury. Moje biodra delikatnie uniosły się od tego uczucia. Z moich ust co jakiś czas wydostawały się pojękiwania przeplatane z imieniem chłopaka.
Byłam coraz bliżej orgazmu, a chłopak był w tym jeszcze bardziej utwierdzony, gdy moje uda mimowolnie zacisnęły się wokół jego głowy. Delikatnie odsunął się odemnie, a całe napięcie jakby straciło swoją siłę. 

- skarbie nie teraz - powiedział po czym ruszył do szafki nocnej i wyjął z niej srebne opakowanie, które rozerwał ustami by następnie nałożyć na swojego członka zabezpieczenie zwane prezerwatywą. Przyglądałam się każdemu ruchowi chłopaka leżąc płasko na powierzchni naszego wspólnego łóżka.
Dopiero teraz pojęłam, że leżałam całkowicie naga przed nim, a co najdziwniejsze już nie czułam się skrępowana sytuacją. Czułam się przy nim piękna. Chłopak powoli podszedł do mnie i zawisł nade mną. 
- jeśli nie chcesz nie musimy tego robić - szepnął patrząc w moje oczy. Możliwe, że szukał w nich przerażenia, ale ono już dawno znikło. Teraz jedynie było tam porządanie i chęć bliskości. 

Położyłam rękę na jego karku i pocałowałam go jako potwierdzenie. Z każdą chwilą chciałam tego coraz bardziej. Poczułam jak umiejscowia się między moimi nogami. Delikatnie złapał moje biodra i uniósł na wysokości swojego członka. 
- powiedz jak będzie coś nie tak dobrze ? - kiwnęłam głową, a chłopak delikatnie we mnie wszedł.
Delikatnie skrzywiłam się czując dyskomfort powodowany nigdy nie doznanym uczuciem. Ból, który poczułam przy pierwszych delikatnym pchnięciach chłopaka był nie do zniesienia. Widział to po mnie przez co już przy pierwszym razie zatrzymał się, lecz gdy powiedziałam żeby nie przestawał kontynuował to z bólem w oczach. Widziałam to. Złapałam go za rękę i przyciągłam bliżej siebie 
- niall jest dobrze - jeknęłam. Chłopak oparł rękę tuż obok mojej głowy i nie przestawał. Ból z czasem ustąpił rozkoszy, która coraz bardziej napierała na moje ciało. Położyłam ręce na plecach chłopaka, gdy czułam, że i ja i chłopak dochodzimy.
Wszystkie moje mięśnie sie spięły przez co niekontrolowanie wbiłam paznokcie w plecy blondyna. Pisknęłam, gdy poczułam największe napięcie. Moje soki i jego zapewne zmieszały by się z sobą, gdyby nie prezerwatywa, którą miał na sobie Irlandczyk. Delikatnie opadł na mnie z bezsilności.
- przepraszam - słyszałam, gdy delikatnie wychodził ze mnie
- Niall - położyłam rękę na jego policzku - nic się nie stało
- ale przeze mnie poczułaś ból 
- i nie tylko - chłopak położył się obok mnie. Oparłam sie na łokciu by móc widzieć jego całego - Niall to był jeden z najcudowniejszych momentów w moim życiu - ułożyłam głowę na jego rozpalonym tosie i zaczęłam znaczyć palcem wskazującym bliżej nieokreślone wzory na lepkiej od potu skórze - dziękuję - wyszeptałam całując linie jego szczęki.


____________________

Jestem niewyżytym seksualnie dzieckiem, które jest naprawdę chore!
Myślałam, że nie uda mi się dzisiaj czegokolwiek napisać, ale jakoś tak się spięłam, że napisałam bardzo zboczony rozdział .... jeśli komuś poszła psychika przepraszam... ostrzegałam ! 

8 komentarzy:

  1. Dziękuje za dedykację :* Ja i profesjonalistka ??!! hahahahaha Rozdział cudowny taki inny ale cudowny. <3
    Czop :***<3

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaaaajebisty rozdział! Weeź na początku myślałam ze to dla mnie dedykacją ale się skalpela ze ja nic nie pomoglam :( ale i tak rozdział booski :** czekam na nexta.

    OdpowiedzUsuń
  3. o jaaa ale zajebiaszczy rozdział! Beth taka śmieszna niezdarna Niall opeikuńczy no zajebiste połączenie! kocham to opowiadanie i czekam na kolejny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  4. super ! zboczuchę jestę ! ale bardzp mi sie podoba ;D czekam na nn :*

    OdpowiedzUsuń
  5. wow.

    tylko tyle jestem w stanie napisać. :D

    OdpowiedzUsuń
  6. extra tylko tyle umiem napisać o tym rozdziale:)
    Kasia:)

    OdpowiedzUsuń
  7. EXTRA !!!
    super rozdział :D
    to scnena ci swietnie wyszla :D
    czekam na nn

    OdpowiedzUsuń