Mecz był całkiem całkiem. Chłopcy na początku myśleli, że nie potrafię grać i dawali mi fory ale gdy zorientowali się, że jestem całkiem dobra w te klocki zaczęła się ostrzejsza walka. Co chwila ktoś komuś podstawiał nogę czy po prostu stosował przeróżne sztuczki ale jednego się nie spodziewałam że Harry zagra nieczysto
- harry nie kryjesz jej ! - zawołał louis
- no to zaraz będę - zasmiał się i pobiegł w moją stronę. Gdy tylko zobaczyłam zbliżającego się chłopaka zaczęłam uciekać. Piłkę na całe szczęście miał Zayn więc nie musiałam się martwić komu podać. Z nadzieją że Li, Zayn i Niall poradzą sobie zaczęłam biegać wokół 'boiska'. Jednak źle go oceniałam chłopak biegał szybciej niż na boisku i po paru chwilach złapał mnie w pasie i okręcił na około własnej osi
- mam cię ! - zaczęłam się rozglądać po znajomych by pomogli mi wydostać się z sideł bruneta
- Niall ! - zawołałam chłopaka nie tylko dlatego że był w pobliżu mnie ale dlatego że to właśnie o nim marzyłam jako o księciu który wyratuje mnie z opresji
- już biegnę zacna niewiasto zaraz wyrwę cię z szpon tego krwiopijczego stwora - zawołał jakby czytał mi w myślach przed chwilą marzyłam o nim jako o księciu z bajki a teraz mówi jakby nim był
- wybawco ! - zawołałam gdy Harry puścił mnie składając sie ze śmiechu na widok postawy Niall'a. Przytuliłam go. Szczerze to tylko wyglądało jako przytulas ale naprawdę szeptaliśmy sobie jak ich załatwić
- już - skończyłam nasze planowanie i wraz z Niall'em ruszyliśmy na przeciwnika który aktualnie miał piłkę. Nie że coś ale w tym momencie Josh nie miał kolorowo. Jedyne co zdążył zrobić to kopnąć piłkę w bok a samemu uciekać. Dorwałam się do piłki i kopnęłam ostatniego gola, choć nawet bez niego byśmy wygrali. było 3:1 dla nas. Od początku meczu wiedziałam że wygramy. Może jestem czasem pewna swojego zwyciestwa, ale tak to jest gdy mieszka się na osiedlu gdzie dziewczyny to plastiki a najlepiej dogadujesz się z chłopakami. Oni nauczyli mnie grać w piłkę nożną, wdrapywać się na drzewa i nigdy nie przegrywać. Przegrani za karę mieli przez całe 24 godziny od momentu skończenia meczu był na nasze zawołanie. W tym momencie żałowałam że wybrałam Niall'a miała bym wtedy wymówkę by pobyć z nim dłużej dzisiejszego dnia
- Andy ! - krzyknęłam i wskoczyłam przyjacielowi na plecy - to dziś cały dzień mnie nosisz i robisz co tylko zechce - zaśmiałam się i usłyszałam jak chłopak wzdycha
- a mogłem się nie zgadzać
- bywa - wytknęłam mu język
- co powiecie na to by iść do wesołego miasteczka? - pomysł rzucił Harry
- znakomity pomysł ! - ucieszył się Zayn
- Ada jest u nas - powiedział Liam obejmując ją ramieniem przez co dziewczyna prawie zeszła nam na zawał
- zgadzam się a ty Liam ją pilnuj bo ja musze powykorzystywac trochę Andy'ego, w końcu nie codziennie mogę go mieć na każde skinienie - zaśmiałam się a reszta mi zawtórowała. Dzisiejszy dzień zapowiadał się wspaniale i z takim przekonaniem ruszyliśmy do wesołego miasteczka. Karuzele, kolejki górskie i mnóstwo innych atrakcji wydawało by sie jakby wołały nas "chodźcie do nas" a my odmówić nie umieliśmy. Pierwszy w ruch poszedł rollercoaster. Strasznie się tego bałam bo pamiętałam jak to było w polsce gdy siadłam mądra z samego początku z przyjaciółką i obiecałyśmy sobie że nie zamkniemy oczu. Podobało mi się to nawet bardzo ale po 3 rundce traciłam głos i w głowie mi wirowało lepiej niż w najlepszym szejkerze. Dziś miałam okazję to powtórzyć ale na karuzeli 3 razy większej niż tej w chorzowskim wesołym miasteczku. Tylko ja i 3 osoby były na tyle odważne by wejść na te diabelskie ustrojstwo
- a może jednak - powiedziałam chcąc się wycofać. Ja, Zayn, Liam i Niall byliśmy właśnie tą czwórką która była jako tako zdecydowana na ten mixer
- nieeee idziesz z nami - powiedział Niall łapiąc mnie za rękę i ciągnąc mnie
- Niall - jęknęłam
- chodź - powiedział po czym wziął mnie na ręce i zaniósł do wagoniku
- Ludzie ja już mam dosyć - powiedział tleniony
- trzeba nie było tyle jeść - zaśmiał się Louis
- nie moja wina że mój żołądek się długo napełnia - powiedział z miną szczeniaczka po czym udawał obrażonego
- nie zapomnę tego dnia do końca życia - powiedziała Ada gdy wróciliśmy do domu
- ja też - uśmiechnełam się po czym ruszyłam wraz z dziewczyną do kuchni by przygotować kolację. Niedawno wprowadzilismy grafik i co drugi dzień robiłam z dziewczyną kolację. Dziś robiłysmy jajecznicę z szczypiorkiem i świeże bułeczki. W domu w polsce często właśnie tak wyglądała kolacja i chciałam poczuć się tak jak u siebie w domu co domownikom jak najbardziej pasowało. Choć nie wiem po co hciałam tu wprowadzić trochę moich przyzwyczajeń. Ta rodzina była idealna. Kochający się rodzice, wspaniała córka która kocha i robi to co powinna. Marzyłam zawsze o takiej rodzinie ale to nie ja decydowałam w jakiej rodzinie się urodzę, to tam na górze zadecydowano za mnie i nie miałam na to najmniejszego wpływu. Gdybym miała wybór zapewne urodziłabym się w podobnej rodzinie jak ta u której teraz mieszkam
- Kiedy zaczynacie? - spytała Ada
- jutro o 12 mam być w tym samym hotelu co wczoraj i wywioza nas gdzieś
- nie boisz się ? - spytała zamartwiona nastolatka leżąc obok mnie na łóżku. Kolejny dziewczęcy wieczór i nocowanie w moim pokoju
- czego ?
- wywiozą cię gdzieś przecież nawet nie wiesz gdzie
- będę mieć telefon, umiem się obronić nie masz się o co bać - powiedziałam do dziewczyny niestety nie uspokoiło ją to ...
No ja mam nadzieje, że chłopcy zachowają sie przyzwoicie. ! haha, <3
OdpowiedzUsuńFajny rozdział. <3
OdpowiedzUsuńTez chcę taką osobą która będzie mnie nosić, i anwet wiem kto by to był *.*
OdpowiedzUsuńZostałaś Nominowana Do Libster Award - http://good-time-of-lovely69.blogspot.com
Mistrzowski rozdział
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:
http://3dopowiadanie.blogspot.com/
WYWIOZĄ JĄ DO LASU I ZGWAŁCĄ :)
OdpowiedzUsuńcoś czuje że będzie dobra historyjka na Niallerem, coś się tu kręci między nimi, ja już chce kolejne!!!
Bardzo fajnie napisane i ten mecz *.*
Też lubię piłkę nożną :)
Czekam na następny i weny życzę!!
AAAAAAAAAa boski!
OdpowiedzUsuńnie wiem już co pisać, bo opowiadanie jest naj!!
Zostałaś nominowana do gry Libster Award
OdpowiedzUsuńhttp://3dopowiadanie.blogspot.com/
Naprawdę świetny rozdział, tak jak i cały blog ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa co będzie dalej, jak potoczy się akcja.
Z niecierpliwością czekam na NN <3
Zapraszam również do czytania mojego opowiadania :D
http://alexis-story.blogspot.com/
Super czekam na NN<3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kasia:*
Zostalas nominowana do Libster Award ^.^ Odpowiedz na pytania 1dslawaizakazanamilosc.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńJuż to kocham!
OdpowiedzUsuń