niedziela, 13 stycznia 2013

Rozdział 15

Kolacja jak zwykle przy dwójce przyjaciół przeistoczyła się w walkę na jedzenie z tą różnicą, że była zminimalizowana. Niall nie chciał by jedzenie się zmarnowalo ( czyli jadł w locie ), a ja żeby nie nabrudzić za bardzo. Kolacją miały być zwykłe kanapki z szynką, serem, pomidorem i ogórkiem. Nie ważne, że 2/3 produktów zostały zjedzone. Ważniejsze, że kolacja smakowała pomimo tego, że nie jedna kanapka wyglądała masakrycznie

- a wtedy Ada zaczęła uciekać i piszczeć że krowy jedzą ludzi - pan marek opowiadał nam śmieszną sytuacje gdy dwa lata temu byli na wsi w polsce w odwiedzinach u rodziny. Ada podobno uwielbiała krowy a gdy chciała jedną pogłaskać ta chciała ją ugryźć i dziewczyna od tego momentu boi się ich. Całą kolację małżeństwo opowiadało ciekawe historie z ich życia. Uśmialiśmy się jak nigdy
- to moze ja już pójdę - powiedział Niall, gdy na zegarze wybiła 20 
- zostań jeszcze - pani Marta ( nie pamietam czy wczesniej podawałam imie mamy Ady czy nie a także czy opisywałam ją jeśli tak to wybaczcie ) starała się przytrzymać chłopaka w domu dłużej. Nie dziwie się od kiedy ją poznałam była miła dla wszystkich. Nigdy się nie denerwowała, nie krzyczała. Raz tylko uniosła się na Adę gdy ta bez pozwolenia wyszła na noc do znajomej. Nigdy więcej nie widziałam złości na jej pięknej twarzy. Tak była piękna. Połączenie Jenifer Aniston i Jenifer Garner za czasów Dirty Dancing. Pomimo swojego wieku trzymała się jak 27 latka. Była pięknie szczupła i w dodatku zawsze modnie ubrana. Nie wiem czym zajmowali się rodzice Ady ale zawsze mieli na wszystko pieniądze i tu także nie rozumie po co dawali pokój do wynajmu. Ale zresztą to nie ważne. Najważniejsze ze stali sie moją nową rodziną na którą mogłam liczyć zawsze
- niestety, ale musze iść chłopcy chcą zrobić wieczór filmowy 
- dobrze wiec nie zatrzymuje - chłoopak wstał od stołu po czym zaprowadziłam go do drzwi 

- dzięki za miły dzień - powiedziałam opierając się o ścianę 
- ja też - powiedział uśmiechając się. Otwarł lekko drzwi i zbliżył się do mnie niebezpiecznie blisko. Spojrzałam na niego i drzwi ale chłopak niezniechęcił się. Spojrzał na moje usta i z uśmiechem na ustach pocałował mnie. Nie chciałam odwzajemnić pocałunku. Na początku. Na początku się opierałam ale z sekundy na sekundę zaczęło mi się to podabać. Poddawałam się. Odwzajemniłam pocałunek. Chłopak objął mnie w talii a ja zawiesiłam ręce na jego szyi i zaczęłam pogłębiać pocałunek. Jednak musiałam się opamiętać. Odsunęłam się 
- wybacz ale nie mogę - chłopak miał zszokowaną mine - mam plany, chcę jechac dalej. Nie zostanę tu na długo 

- Beth 
- Niall nie utrudniaj - powiedziałam po czym chłopak przybity wyszedł.( w tym momencie najlepiej puścić Ed Sheeran - Give me love ) Ja oparłam się o drzwi, a opuszkami palców dotknęłam ust. Wciąż czułam to ciepło, te usta, te namiętność jaką starał się mi przekazać. A ja co? Przerwałam to. Miliony fanek na świecie zapewne porzuciło by plany dla niego, ale ja nie po to wyjechałam by teraz się poddawać. Miałam zwiedzać świat. A gdy moje pragnienie poznawania świata wygaśnie dopiero wtedy mogę pozwolić sobie na miłość. Powoli zjeżdżałam po drzwiach na ziemię, aż usiadłam. Poczułam na policzku mokra ciecz spływającą z moich oczu. Zaczełam płakać. Sama na swoje życzenie łamałam sobie serce. Nie musiałam tego robić. Moje myśli same z sobą się plątały. Wstałam i pobiegłam na górę. Włączyłam Laptop i złapałam portfel. W nim było 264 funty. Gdy komputer się załączył weszłam na stronkę bankui w którym mam konto. 2,487 funtów. Stwierdziłam, że musze zrobić to teraz póki nie wplątałam się w to do końca. Zamówiłam bilet na samolot do Nowego Yorku. Jutro godzina 16 mam lot. Zamknęłam komputer i położyłam się po czym zaczęłam płakać w poduszkę. Gdy już się uspokoiłam zmyłam makijaż i ruszyłam na dół
- jutro wyjeżdżam - powiedziałam wchodząc do salonu. Małżeństwo siedziało wtulone w siebie a Ada siedziała na fotelu i robiła coś na telefonie
- Beata dlaczego ?- spytała pani Marta

- już od dłuższego czasu chciałam ruszyć dalej. Tylko jakoś nie miałam motywacji
- jeśli już musisz a o której ? - spytał pan Marek 
- o 16 
- myślałam że zostaniesz z nami! że jesteś moją przyjaciółką! - krzyknęła Ada i z płaczem wybiegła 
- Ada... - powiedziałam do dziewczyny lecz ta nie zareagowała
- potrzebuje czasu - powiedziała pani Marta wstajac - wrócisz kiedyś do Londynu?

- jeśli będę miała gdzie 
- skarbie ten pokój będzie na ciebie zawsze czekać - powiedziała po czym przytuliła mnie. Czułam się jakbym przytulała matkę. Ale taką która mnie kocha i której naprawdę na mnie zależy
- dziękuję - przytuliłam kobietę 
- powiedz tylko kiedy będziesz chciała. Nasz dom będzie zawsze twoim domem - powiedział pan Marek po czym także i on mnie przytulił


- Ada idziesz z nami ? - powiedziałam lekko pukając do pokoju dziewczyny. Odpowiedziała mi głucha cisza. Dziewczyny nie było w pokoju. Zaczęłam jej szukać ale niestety na próżno. Dziewczyny nigdzie nie było. Gdy dzwoniłam do niej ta miała wyłączyony telefon. Zaczęłam się martwić...


__________________

Wiem trochę krótki rozdział ale jeśli postaracie się w komentarzach to możliwe że dodam dzisiaj jeszcze jeden ♥

;) 

8 komentarzy:

  1. Jeeej, świetny rozdział!Tylko czemu, kurde, Beata tak szybko i pod wpływem emocji podjęła decyzję?! Dawaj szybko następny, bo nie mogę się doczekać co be dzie z nią dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny , naprawdę . też jak w pierwszym komentarzu się nad tym zastanawiam . czekam na nexta i zapraszam do mnie :

    http://nie-spelnione-obietnice.blogspot.com/

    http://my-crazy-twisted-world.blogspot.com

    Pozdrawiam Banaan . ; * . ; P . ; d

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny ... :D
    czekam z niecierpliwością na nn

    OdpowiedzUsuń
  4. mam nadzieje że albo Ada albo Niall ją zatrzyma
    czeekam na kolejny i zapraszam do siebie
    wegonnasticktogether1d.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Super mam nadzieje ze Niall zatrzyma Beate ... :D
    Ola

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam Cię !!!
    czekam na nexta :DD

    OdpowiedzUsuń
  7. może krótki, ale jaki dramatyczny. udusic cię kochana ? agrrr

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że w takim momencie ona chce uciec od problemów, ale chyba na jej miejscu zrobiłabym to samo, chociaż.. kto wie...

    OdpowiedzUsuń