piątek, 1 marca 2013

Rozdział 26

Cały wieczor spędziliśmy sami. Tylko ja i Niall. Rozmowy, całusy, splecione palce. Może to dla niektórych było nic, ale dla mnie było to ważne. Każdy dotyk, słowo a co tam słowo, litera miały siłę, która utwierdzała mnie w uczuciu którym darzyłam chłopaka. Czułam się wyjątkowa. Bałam się odpowiedzieć chłopakowi, le w końcu kiedyś musiałam to zrobić
- tak - powiedziałam, gdy leżeliśmy w ciszy na łóżku
- co tak ? - spytał zdezorientowany
- chce być twoją dziewczyną - powiedziałam kładąc się na boku tak by swobodnie móc patrzeć na twarz irlandczyka
- na prawdę ?! - krzyknął uradowany
- tak - powiedziałam z uśmiechem na twarzy. Chłopak cały aż promieniał. Zbliżył się ujmując moją twarz w dłoń i pocałował delikatnie. Jego wargi delikatnie muskały moje sprawiając niepowtarzalną przyjemność. Delikatnie musnął językiem moje usta jakby chciał powiedzieć " mogę? ". Rozchyliłam je. Nasze języki zaczęły delikatnie muskać się nawzajem, splatać, drażnić. To wszystko było takie magiczne. Jedyne. Niepowtarzalne
- kocham cię - powiedział gdy nasze wargi oddaliły się od siebie
- ja ciebie też - uśmiechnęłam się i położyłam się na brzuchu z głową zwróconą w stronę blondynka. Sama nie pamiętam kiedy zasnęłam. Pamietam jedynie rozpromienioną twarz Niall'a

- to jak co dzisiaj robimy?
- ja śpie i nie mam zamiaru ruszyć się stąd -  powiedziałam przykrywając się pod nos białą puchową kołdrą. Chłopak objął mnie od tyłu
- cały dzień chcesz przespać ? - wyszeptał do ucha
- tak - uśmiechnęłam sie sama do siebie mocniej tuląc poduszkę
- a może pójdziemy na jakiś koncert?
- zależy czyj - powiedziałam obracając się do chłopaka
- taka dziewczyna jest emmm Demi chyba się nazywa
- co ?! - szybko podniosłam się
- wiedziałem, że to postawi cię na nogi
- gdzie o której i ile?
- wieczorem wszystko już jest załatwione - uśmiechnął się - ty się tylko ładnie ubierz
- Kocham cie! - krzyknęłam przytulając chłopaka
- wiem wiem - powiedział śmiejąc się

- Beth ? - spytała się Eleanor gdy siedzieliśmy w restauracji i jedliśmy jakieś sałatki
- tak ? - powiedziałam przełykając kawałek sałaty
- chodzisz dzisiaj taka rozpromieniona
- bo... ale nie mów nikomu
- nie powiem - powiedziała przykładając rękę do serca
- ale nikomu, nikomu, bo to jest tajemnica powiemy kiedy stwierdzimy, że nadszedł na to czas
- dobrze nie powiem, ale gadaj bo ciekawość mnie zżera
- jestem z Niall'em
- co ?! - krzyknęła
- no jesteśmy parą, ale nie drzyj się tak bo jeszcze ktoś usłyszy
- Gratuluje - szepnęła i mnie przytuliła
- dziękuję, ale ciiii - przyłożyłam palec do ust mówiąc " ciiii"

- gotowa ? - spytał chłopak ubrany w ciene Jeansy, białą koszulkę i bordowe Nike'i. Była godzina 18, a my szykowaliśmy sie na koncert. Cały dzień spędziliśmy na siedzeniu w pokoju hotelowym, jedząc co tylko się dało. Już czuje ten przypływ kilogramów, ale co mi tam. W końcu jestem z Niall'em a przy nim nie trudno o kilogramy. hłopak ciągle je. Kiedy tylko ma trochę czasu coś wcina, a co ciekawe nie grubnie. No tak proszę państwa to je Niall Horan tego nie zrozumiesz. Szykowałam się od ponad godziny żeby wyglądać przyzwoicie przy Niall'u. nie rozumiem tego. Co by chłopak nie ubrał wygląda jak milion dolarów a ja jak jakiś kopciuch i nie ogar. Gdy w końcu byłam już gotowa, umalowana i uczesana wyszłam z łazienki do MOJEGO CHŁOPAKA. Boże jak to pięknie brzmi. Mojego chłopaka. Dwa słowa , które wywoływały u mnie niesłychaną radość. Na samą myśl miałam motylki w brzuchu  - wow - jedyne co wydobyło się z jego ust po moim wyjściu
- zamknj buzię skarbie - powiedziałam podchodząc do siedzącego na łóżku Niall'a
- wyglądasz idealnie
- idealnie to Demi będzie wyglądała na scenie a teraz chodź bo nie umię się doczekac
- dobrze - wstał i złapał moje dłonie - ale i tak dla mnie idealna jesteś tylko ty - szepnął do ucha gdy wychodziliśmy z pokoju. Zaśmiałam się, ale gdy wyszliśmy z pokoju hotelowego puściłam jego dłoń. Nie chciałam, aby ktoś dowiedział się o nas zbyt wcześnie
- Beth ? - powiedział Niall łapiąc mnie za rękę
- tak ? -obróciłam się do niego
- pierw jeszcze pójdziemy im powiedzieć
- Niall jesteś pewny ?
- jak niczego innego na świecie
- to ok - weszliśmy do środka. Serce zaczęło mi bić ze zdwojoną szybkością. Nie bałam się ich reakcji. Nie bałam się tego jak to przyjmą. Bałam się tego jak to będzie. Nie chcieliśmy jezcze przyznawać się przed światem do tego związku. Niall chciał mnie chronić i rozumiałam to. Widziałam już kilka razy jakie reakcje mają fanki na dziewczyny chłopców. Sama, gdy widziałam Niall'a z Amy czułam się dziwnie. A byłam wtedy fanką. Po prostu mamy taką reakcję, gdy widzimy, któregoś z chłopców z dziewczyną jesteśmy zazdrosne i wymyślamy miliony wyjaśnień dlaczego on jest właśnie z nią. Gdy Niall był przyłapywany z Amy na spacerze mówiłam sobie " to tylko przyjaciele" i wierzyłam w to. Do dzisiaj w to wierze. Przecież Horan jest ze mną, a nie z nią
- Hej wszystkim - powiedział Irlandczyk trzymając mnie za rękę. Nasze palce się splatały, a moje policzki przybrały buraczanego koloru. Wszyscy zwrócili ku nam swoje spojrzenia. Eleanor już wiedziała co się święci ponieważ uśmiechała się jak nienormalna. Mówie wam, będzie miała zakwasy na policzkach przez to
- chcielibyśmy wam o czymś powiedzieć zanim pojedziemy na koncert
- słuchamy - powiedział Liam spoglądając to na nasze twarze to na ręce
- ja i Niall - wzięłam głos - jesteśmy parą
- Wreszcie! - usłyszałam Louis'a - myślałem, że to się nigdy nie stanie!
- głupek - powiedziała Els lekko uderzajac go w ramię
- no co ? - westchnęła
- już nic - zaśmiałą się, po czym wstała - gratuluję ! - przytuliła nas, a za nią wszyscy, razem z Perrie zrobiliśmy grupowego misiaczka
- co się stało ? - powiedział Paul wchodząc do pokoju
- Niall jest z Bethany! - zawołał Zayn
- Gratuluję ! - krzyknął po czym przyłączył sie do tulasa
- ale chłopcy - powiedział Niall - my musimy iść
- o nie nie nie nie - powiedział Liam - wy zostajecie! musicie nam wszystko opowiedzieć
- to później blagam was idziemy na koncert Demi - powiedział. Ja nic nie robiłam. Tylko stałam i szczerzyłam się jak głupi do sera
- dobra spadać - powiedział Paul - a wy dajcie im się sobą nacieszyć bo jak sępy się zachowujecie - zaśmiał się, a my wyszliśmy ...

__________________________

Wybaczcie, że tak długo ale no jakoś nie umiałam się skupić na rozdziale. Pisałam go i pisałam ale z 20 razy go usuwałam aż w końcu wyszło coś z czego jestem bardzo zadowolona ♥

Zasada ta sama i dziękuję za komentarze pod poprzednim rozdziałem

12 komentarzy:

  1. Hehe śmiochowy :D
    Czekam na nn.
    Ciekawe co będzie się działo na tym koncercie.
    :D
    http://dopowiadanie2.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. ooo w końcu są razem!!!! tak długo na to czekałam i mam nadzieje ze nie raz nas jeszcze zaskoczysz i dowiemy się jak było na koncercie Demi czekam na kolejny cxxx

    OdpowiedzUsuń
  3. No wreszcie rozdział. Mam nadzieję że na następny nie bd długo czekać:p Kocham Cię <3 MG<3

    OdpowiedzUsuń
  4. jejejejjejejejejejejejjejeje *---*
    love it ..
    corni. xd

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebiaszczy ;D na serio ;p

    Ella <33

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozdział świetny ;p
    ten moment jak beata powiedziała niallowi, że chce z nim być awwwwwww <33 to było słodkie ^^

    OdpowiedzUsuń
  7. przepraszam, że nie komentowałam wcześniejszych, ale dopiero dziś nadrabiałam wszystkie z lutego. powód ? brak czasu, zapierdziel i skomplikowane życie. ale wszystkie rozdziały genialne xoxo

    OdpowiedzUsuń
  8. Wow ... na prawdę masz talent ! Każdy rozdział jest co raz lepszy ;)
    Pozdrawiam .. i czekam na nn
    Julie xoxo
    I jeszcze jedno pytanie : Masz może problemy ze stronką blogspot.com ? Bo z kumpelami chciałyśmy założyć bloga i go założyłyśmy, ale cały czas piszę nam, że wpisujemy nieprawidłowe hasło, czy coś w tym stylu ... a na 100 % mamy dobre .. xDD
    Jeszcze raz pozdrawiam .. ! <33
    Julie xoxo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pewnie macie zapisane haslo i wylogowalo was w polowie na dole obczajcieczy nie macie czegos typu wyloguj sie i zaloguj ponownie

      Usuń
  9. Jupi w końcu są razem :D super śmieszny rozdział :D już nie mogę doczekać się następnego:D
    Pozdrawiam:)
    Kasia:*

    OdpowiedzUsuń
  10. Jej wreszcie są razem!!! Mam zaciesz. Czekam na następny, choć jak znam życie to będę mogła go przeczytać dopiero w następny weekend.
    Pozdrowionka :D

    OdpowiedzUsuń